( 25.09.2020 )
Pale Path: Fajnie że to dostrzegasz, bo takie “to” właśnie ma być! Faktycznie, każdy z nas ma już jakiś bagaż doświadczeń. Każdy z nas okrzepł na scenie w ten czy inny sposób. Tworzymy nową historię, myślimy do przodu, raczej to co było już do nas nie należy.Zespół ukonstytuował swój byt na zgliszczach kilku pomniejszych tworów. Zsumowaliśmy nasze dotychczasowe doświadczenia i podajemy to co mamy światu do przekazania w formie Pale Path.
H&S: W opisach Waszej twórczości, najczęściej pojawia się stwierdzenie, że jest ona „odzwierciedleniem ciemnej strony naszych najbardziej pierwotnych instynktów– strachu, agresji i pożądania”, czy tworząc czerpiecie z własnych życiowych doświadczeń, czy może jesteście bacznymi obserwatorami otaczającej nas rzeczywistości, której ciemną stronę przetwarzacie na muzykę i słowa?
Pale Path: Jesteśmy sumą naszych wszystkich strachów. To oczywiście metafora ale jest w niej trochę prawdy. Żeby robić coś dobrze, musisz w to wejść na 110% i tak właśnie jest z życiem w zespole. W pewnym momencie zaciera się granica między pasją do muzyki a sposobem na życie, pomysłem na samego siebie. Nasze smutki to Pale Path, nasze radości to Pale Path. Opis o którym wspominasz odnosi się do naszej debiutanckiej EP “Primal” o której myślimy właśnie jak o czymś pierwotnym, zwierzęcym, podatnym instynktowi.
H&S: Również w 2019 roku ukazała się Wasza debiutancka Ep-ka „Primal”, teraz ruszacie w trasę promującą wspomniane wydawnictwo, podczas tegorocznej trasy zagracie 5 koncertów, czy słuchacze mogą spodziewać się jakiejś niespodzianki, zaprezentujecie premierowe, niepublikowane utwory?
Pale Path: Nasza koncertowa setlista zawiera 9 pozycji, na EP znalazło się 5 utworów. Pozostała czwórka to zupełnie nowe kompozycje. Tym bardziej jeśli komuś spodobało się nasze pierwsze wydawnictwo to warto skusić się na jeden z nadchodzących koncertów, 4 utwory z nowej płyty no c’mon!
H&S: Wszyscy wiemy, że pandemia pokrzyżowała plany artystów, wielu z nich wykorzystuje ten czas do pracy nad nowym materiałem, czy dotyczy to również Was, czy w najbliższych planach są kolejne wydawnictwa?
Pale Path: I tak i nie. Wykorzystaliśmy ten czas na… odpoczynek, reset. Jesteśmy bytem który samo stanowi o sobie, sami wyznaczamy sobie rytm pracy, nikt nam nie dyktuje warunków. Daje nam to komfort tempa pracy i treści jaką dostajecie, z drugiej strony wymaga od nas sporego wysiłku. Wszelkie wysyłki, maile, promocje, merch całe to zaplecze które finalnie pozwala nam znaleźć się w Waszych uszach pochłania nas bez reszty i żeby nie zwariować trzeba od czasu do czasu pozwolić głowie odpocząć, co też z wielką chęcią uczyniliśmy. To co możemy powiedzieć że materiał na nowe wydawnictwo jest już gotowy.
H&S: Mamy nadzieję, że trasa okaże się sukcesem i tego Wam życzymy, żywimy również nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli informować fanów o kolejnych koncertach, ostatnie pytanie dotyczy właśnie przyszłych koncertów – z kim chcielibyście zagrać w na jednej scenie?
Pale Path: Dzięki wielkie! To bardzo miłe czuć że ktoś dmucha pod skrzydła! Nasze plany koncertowe pokrzyżował Covid, mieliśmy zaplanowane koncerty z naszymi przyjaciółmi z M.O.R.O.N.a, Silverstain czy While She Sleeps. Co się odwlecze i tak dalej. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi “dobrymi duszami” i nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić Was na nasze social media gdzie będziemy o wszystkim na bieżąco informować!
Dziękujemy za rozmowę, życzymy udanej trasy koncertowej i samych muzycznych sukcesów.