( 17.03.2023 )
Poznajcie Valkyrię, mroczny projekt z Jeleniej Góry.
Dziś rozmawiamy z Darkiem Godawą, pomysłodawcą i twórcą jeleniogórskiego projektu Valkyria.
Magazyn Muzyczny Heart&Soul: Pierwsze, czysto techniczne pytanie: skąd pochodzicie, gdzie tworzycie, kiedy powstał projekt Valkyria i kto obecnie wchodzi w jego skład?
Darek Godawa: Valkyria jest dzieckiem "Komórki Twórczej" - pracowni, gdzie obok sztalug, obrazów i wszelkich przydasi swój byt zaznaczają niezliczone metry kabli, stare motory, instrumenty i sprzęty muzyczne.
Schowany w cichym zakątku Jeleniej Góry z konsekwencją realizuję wszystko to, co stworzyłem w ostatnich latach wykorzystując talenty muzyczne każdego, kto przekroczy mój próg.
Swój wkład ofiarowali bardziej lub mniej przymuszeni: Iwo Hajdamowicz - gitara, Michał Bartczak - gitara, Piotr Lemański - po sąsiedzku( ten ma najgorzej,-sąsiad). Piotrek, wirtuoz wszelkich klawiszy odpowiada też za produkcję. Jednocześnie współpracuję z Piotrem Kryńskim, który realizuje część produkcji muzycznych.
H&S: Wyłoniliście się z otchłani, otworzyliście wrota i piekieł, chwyciliście za instrumenty – taki był Wasz muzyczny początek, czy macie za sobą jakąś muzyczną przeszłość?
Darek: Każdy z nas ma swój ślad muzyczny i z nie jednym diabłem mieszał w kotle, nie było to jednak zbliżone do tego w czym wspierają mnie dzisiaj.
Kilka lat temu opcja " Kup teraz" na jednym z portali rozpoczęła moją drogę muzyczną, pojawił się pierwszy synth, a wraz z nim pierwsze doświadczenia zespołowe.
"Graj równo!, a ty to na pewno w tym zespole grasz?" - to najczęstsze słowa jakie słyszeliśmy, ogrywając nasz autorski materiał w zespole Sepya.
Jak ma się w większości kolegów muzyków, to po tobie.....wcześniej czy później ta chęć spróbowania zwycięży, a to droga bez powrotu.
H&S: Pierwsza informacja, która pojawia się na Waszej facebookowej stronie to - Elektrofolklorystyczny projekt muzyczny – jednak w Waszej dotychczasowej twórczości możemy usłyszeć znacznie więcej, niż wspomniany elektrofolk – zdradzicie jakie są Wasze muzyczne fascynacje i czy Wasze kompozycje, to wypadkowa tych właśnie fascynacji?
Darek: Przez wszystkie te lata zmagania się z twórczymi wyzwaniami towarzyszyła mi ( tu powiem o sobie ) muzyka. Tomek i jego Romantycy Muzyki Rockowej, 4AD we wszystkich odsłonach, ugruntowały moją mroczną naturę. Malowałem obrazy i robiłem wystawy o tytułach utworów z Colours of spring - Talk Talk, czy niezliczoną ilość Floodland - ów Eldritcha. Sny wśród rybek , Telekon Numana, czy artystyczne wizje graficzno - muzyczne Johna Foxxa nadal są ze mną i wyczuwalne winny być w Valkyrii.
H&S: Pracujecie w studiu, tworzycie i publikujecie teledyski, czy jednocześnie rodzą się jakieś plany koncertowe?
Darek: Za wcześnie by mówić tu o koncertach.Trochę czasu wymaga aby przygotować się muzycznie i wizerunkowo. Zobaczymy czy słuchacze będą chcieli nas zobaczyć, a nie będzie to łatwe. Valkyria to nie zupa pomidorowa, którą wszyscy lubią, to dość osobliwy rodzaj muzyki, trochę inaczej zbudowanej, zaaranżowanej, do niej trzeba się przyzwyczaić....albo o niej zapomnieć.
H&S: Wiem, że pracujecie nad materiałem na debiutancką płytę, kiedy możemy się spodziewać premiery?
Darek: Mam to szczęście, że ściśle współpracuję z dwoma Piotrkami - Nicesoundstudio i QSXstudio jednocześnie, po sąsiedzku korzystając z ich talentów. Trwają końcowe prace nad ciepłymi "Kolorami" i " Sei mein Traum" - mrocznym i ostatnim jak na razie utworze w języku naszych sąsiadów. Ogrywamy też kilka utworów tak aby jesienią tego roku złożyć pierwszy album. Nieśpiesznie o postępach w tej materii informować będziemy na naszej FB stronie, dzieląc się naszą muzyką do filmów science-fiction, które nigdy nie powstaną.....
H&S: Dziękujemy serdecznie za wywiad i życzymy wielu sukcesów i coraz szerszego grona fanów